WPROWADZENIE
Czym są pierwsze wspomnienia? Czy warto je badać, czy
warto bronić idei ich wyodrębnienia z innych przechowywanych w pamięci
wspomnień? Jaką rolę odgrywają w strukturze pamięci autobiograficznej?
Autobiograficznym
wspomnieniem może się potencjalnie stać wszystko, czego doświadczamy, pod
warunkiem, że ma dla nas osobiste znaczenie (Neisser, 1994). Zdarzenia istotne
dla nas zostają utrwalone i składają się na opis naszego życia (life
narrative). Niektórzy uważają, że jest
to jedyna prawdziwa pamięć, pamięć w całym tego słowa znaczeniu (memory par
excellence). Odwołując się Baddeley’a (1992),
rozróżniającego „ja” doświadczające i „ja” – obiekt doświadczenia, za charakterystyczne dla
pamięci autobiograficznej można uznać „ja” w tym drugim rozumieniu. Wieloletni badacz pamięci
autobiograficznej, Martin A. Conway (1992; 1996; 2002), wyznacza ten sam
kierunek interpretacji twierdząc, że zapis autobiograficzny jest formowany z pozycji „ja przedmiotowego”,
obiektu doświadczenia, działania (Me), z perspektywy obrazu siebie.
Już
św. Augustyn zwrócił uwagę na to, że o ile teraźniejszość odbieramy
percepcyjnie, to przeszłość, podobnie jak przyszłość, jest tworem naszych
umysłów (za: Manning, Cassel, Cassel, 2013; Kubaszek, 2019). Przeszłość jest
czasem dokonanym. Istnieje tylko teraźniejszość. Wspomnienia to czas
teraźniejszy przeszły, czyli obecność rzeczy minionych w umyśle. Przyszłość to
czas teraźniejszy przyszły, czyli obecność w umyśle rzeczy przyszłych.
W
podobnym duchu myślał prawdopodobnie George H. Mead (za: Ross, Buehler, 1994b,
s. 205), kiedy pisał, że „przeszłość jest tak samo hipotetyczna jak
przyszłość”. Wspominanie jest bowiem procesem złożonym i zależnym od wspominającego, od jego aktualnego
"ja", które nadaje znaczenie minionym zdarzeniom. Jest konstruowaniem
reprezentacji osobistej przeszłości, uwarunkowanym kulturowo i społecznie
(Stanislawiak, 2005). Przywołując
wspomnienia obserwujemy swoją pamięć, przeszukujemy jej zawartość i wnioskujemy
na jej temat.
Pierwsze
wspomnienia to najwcześniejsze zapisy pamięci autobiograficznej. To
rekonstrukcje tych zdarzeń z osobistej przeszłości człowieka wraz z ich tłem w
czasie i przestrzeni; co do których jednostka jest przekonana, że są
chronologicznie najodleglejszymi w czasie, jakie może sobie przypomnieć . Ich
treścią są osobiste doświadczenia epizodyczne (Kurcz, 1992), a tym samym należy
je uznać za przynależne do pamięci deklaratywnej, czyli jawnej, której treści
mogą zostać uświadomione i zwerbalizowane (Maruszewski, 2000).
Badając pierwsze wspomnienia
przyjmuje się te same perspektywy teoretyczne co w przypadku pamięci
autobiograficznej w ogóle. Wykorzystywane jest podejście asocjacjonistyczne
(metafora sieci) i podejście poznawcze (metafora magazynu czy bazy danych), co
oznacza koncentrację na przechowywaniu i
reprodukowaniu wczesnodziecięcych doświadczeń (Stanisławiak, 2005). Coraz
częściej jednak badania opierają się na modelach aktywnej, inteligentnej
pamięci (metafora konstruktora czy agensa) (Schank, 1982) i koncentrują się na celowym charakterze
zapamiętywania i odtwarzania. Łączenie tych podejść owocuje stanowiskiem
mówiącym, że wspomnienia mogą być detaliczne i autentyczne, a jednocześnie ich
przywoływanie może być procesem selektywnego wydobywania przechowywanych
zdarzeń i ich interpretacją (Ross, Buehler, 1994a).
Stosunkowo
długa tradycja badań nad wspomnieniami z dzieciństwa u ludzi dorosłych
zapoczątkowana została prawdopodobnie w 1893 roku kwestionariuszem pamięciowym
Caroline Miles (za: Dudycha, Dudycha, 1941), w którym pojawiło się klasyczne
już pytanie: Jaka jest najwcześniejsza
rzecz, co do której jesteś pewny/pewna, że potrafisz ją sobie przypomnieć? Ile
miałeś/miałaś wtedy lat? W dwa lata później, w 1895 roku, w kwestionariuszu
pamięci Victora i Catherine Henry (za: jw.), było już
11 pytań m.in. dotyczących, ostrości oraz nasycenia obrazem i dźwiękiem
wczesnych wspomnień.
Za badacza, który zapoczątkował ten nurt badań, uważa się jednak Edwarda B. Titchenera (1900), który w polemice z tekstem G. Stanley’a Hall’a (1899): „Note on early memories” (za: jw.), przekonywująco wykazał korzyści płynące z badania wczesnej pamięci autobiograficznej.
W Polsce na problematykę tę
zwróciła uwagę Hena Hersztejn-Korzeniowa, doktorantka Władysława Witwickiego,
przedstawiciela pierwszego pokolenia Szkoły Lwowsko-Warszawskiej, ucznia
Kazimierza Twardowskiego (Brożek, 2020). Jej artykuł na temat najwcześniejszych
wspomnień z dzieciństwa ukazał się w „Kwartalniku Psychologicznym” w 1935 roku.
Sięganie w głąb pamięci
autobiograficznej jest zabiegiem narażonym na liczne trudności i niepowodzenia,
wśród których najdotkliwsza zdaje się niemożność powrotu pamięcią do początków
własnego życia. Opisywane wielokrotnie, i stosunkowo starannie analizowane
przez badaczy (Jagodzińska, 2003), zjawisko amnezji dziecięcej dowodzi, że
furtka prowadząca do pierwszych 3-4 lat życia jest przed człowiekiem, i to
prawdopodobnie na zawsze, zamknięta.
Zdarza
się, co prawda niezwykle rzadko, że dorośli, pytani o najwcześniejsze
wspomnienia, przywołują zdarzenia nawet z pierwszego roku życia, ale
wiarygodność tych przypomnień zdaje się wątpliwa. Opublikowany w 1941 roku
przegląd badań nad pamięcią dzieciństwa (Dudycha, Dudycha, 1941) informuje, że
u ówczesnych kobiet średni wiek pierwszych wspomnień wynosił 3 lata 6 miesięcy,
a u ówczesnych mężczyzn – 3 lata i 8 miesięcy. Dane na ten temat pochodzące z
późniejszych badań są zbliżone (Jagodzińska, 2000, 2003). Potwierdza się
również przewaga kobiet, zarówno pod względem liczby wspomnień z wczesnego
dzieciństwa, jak i pod względem wieku
tych wspomnień. Pierwsze wspomnienia kobiet odnoszą się do wcześniejszego niż
pierwsze wspomnienia mężczyzn okresu.
Całkiem niedawno odkryto, że
wiek pierwszych wspomnień zależy również od kultury, w jakiej wzrastamy
(MacDonald, Uesiliana, Hayne, 2000). Tam, gdzie przywiązuje się większą wagę do
przeszłości i tradycji przekazywanej ustnie, wiek pierwszych wspomnień jest
znacząco niższy. Z porównywanych trzech grup: Europejczyków, Azjatów i Maorysów
najwcześniejszymi wspomnieniami wykazali się Maorysi, najpóźniejszymi Azjaci.
W 1899 roku głos, w sprawie natury wczesnych wspomnień u
ludzi dorosłych, zabrał Sigmund Freud (za: Burhn, Last, 1982). Były to krótkie
dygresje na temat wspomnień przesłaniających. Freud zwrócił uwagę nie tylko
praktyków, ale również teoretyków, na to, że aktualne zachowanie jednostki może
być zdeterminowane jej wczesnodziecięcymi wspomnieniami, a to z uwagi na ich
związek z osobowością. I to właśnie Freudowi (1899,
1901) i jego wierze w możliwości terapii opartej na przywoływaniu i
analizie wczesnodziecięcych wspomnień, zwłaszcza wspomnień dotyczących
stłumionych seksualnych doświadczeń, zawdzięczamy ugruntowanie
się tej tematyki w psychologii. Przykładem może być wczesnodziecięce, bo
dotyczące 2 roku życia, wspomnienie mężczyzny o tym, jak zaatakował go kogut
(Dudycha, Dudycha, 1941). W efekcie bał się drobiu i nigdy go nie jadł.
Wspomnienie tego zdarzenia często przywoływał w swoim życiu, nie potrafił się
go pozbyć i było ono istotne dla zrozumienia jego dorosłych problemów, również
seksualnych. W latach 50. XX wieku freudowskie ujęcie wczesnodziecięcych
wspomnień kontynuowali psychologowie ego.
Istotny wkład w tę problematykę wniosła również psychologia
indywidualna
Adlera (1937), głosząca, że we wczesnych wspomnieniach zawarte są podstawowe
wzory potrzeb ludzkich, a ich analiza daje wgląd w perspektywę życiową (cele
życiowe) jednostki. Swoje poglądy na istotę wczesnych
wspomnień Alfred Adler po raz pierwszy
przedstawił w 1912 roku (za: Bruhn, Last, 1982). Rozszerzenia i
modyfikacji założeń Adlera dokonał Martin Mayman (1968), dowodzący, że wczesne
wspomnienia są odbiciem i wzmocnieniem postawy jednostki wobec życia, a także
odzwierciedleniem struktury jej charakteru i jej relacji z innymi (por. Fowler,
Hilsenroth, Handler, 1995). Te wspomnienia są selekcjonowane i w dużym stopniu
nieświadome.
W 1932 roku o wczesnych wspomnieniach pisał
jeden z prekursorów psychologii poznawczej Frederic Bartlett. Wiele lat później
Ran Bruhn (1985) zaprezentował poznawczą metodę interpretacji wczesnych
wspomnień wraz z pierwszymi rezultatami jej zastosowania.
Warto podkreślić, że na długo
przed pojawieniem się testu Rorschach’a wczesne wspomnienia były używane do
poznawania ludzkiej osobowości. Ich interpretowanie można uznać za początek
technik projekcyjnych. Mimo to szacuje się, że obecnie niewielu psychologów
używa wspomnień w bateriach swoich testów. Dlaczego tak mało? Prawdopodobnie
dlatego, że nie ma aprobowanej metody analizy tych wspomnień, użytecznej
klinicznie. Nie ma też satysfakcjonujących teoretycznych ram dla zrozumienia
ich natury. Bowiem ani koncepcja Freuda, ani Adlera, ani psychologia ego, ani też psychologia pamięci,
zdaniem badaczy (por. Bruhn, Last, 1982), nie dostarczają w pełni
satysfakcjonującego wyjaśnienia zjawiska wczesnych wspomnień. W tej sytuacji korzystne zdaje się
integracyjne spojrzenie na rolę tych wspomnień i badanie ich specyfiki w takim
właśnie ujęciu.
Zainteresowanie
problematyką wczesnodziecięcych wspomnień nie przemija, choć odnosi się
wrażenie, że najważniejsze prace na ten temat powstały na początku XX stulecia
(Reichlin, Niederehe, 1980). Współcześnie w badaniach nad wspomnieniami
dominuje podejście oparte na schemacie korelacyjnym, weryfikujące zależności
między wspomnieniami jednostki i wybranymi aspektami jej szeroko rozumianego
funkcjonowania (m. in. Caruso,
Spirrison, 1994; Kasler, Nevo, 2005; Rasmussen, Berntsen, 2010).
Część
badaczy lokuje swoje prace w nurcie tzw.
psychologii narracyjnej, w której nacisk
jest kładziony na rolę narracji autobiograficznych w kształtowaniu tożsamości
człowieka (Dryll, Cierpka, 2011). Wspomnienia, w tym wczesne wspomnienia, są fragmentem historii życia jednostki i ich
funkcją jest dostarczanie poczucia jedności i sensu (McAdams, 2002; Cieciuch,
2011). W tym ujęciu metody diagnostyczne są rzadko głównym celem badań,
natomiast często podkreślany jest indywidualistyczny aspekt narracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz